W piękną i słoneczną czerwcową sobotę, sakramentalne ‘tak’ powiedzieli sobie Michalina i Paweł. Z Panem Młodym poznaliśmy się jakiś czas temu, gdyż Paweł rządzi w świecie komputerów i pomaga mi rozwikłać informatyczne zagadki 🙂 Z Miśką spotkaliśmy się u kosmetyczki, gdzie trwały przygotowania do Wielkiego Dnia. W przepięknie wykonanym makijażu wyglądała olśniewająco, a w jeszcze większy zachwyt wprawiła wszystkich, gdy założyła swoją ślubną sukienkę. Podobne wrażenie robił Paweł, nie ustępując w niczym swojej przyszłej małżonce. Ceremonia ślubna była jedną z najbardziej wzruszających, w jakich miałem ostatnio przyjemność uczestniczyć. Mimo że oczy wielu obecnych osób zaszkliły się, każdy cieszył się, że może być z Młodymi w tym ważnym dniu. Chwilę później udaliśmy się do restauracji Witowianka, gdzie szalonej zabawie nie było końca. Misia i Paweł przygotowali również niespodziankę dla gości, jaką była możliwość zrobienia sobie zabawnej pamiątkowej fotografii, w dodatkach własnoręcznie przygotowanych przez Państwa Młodych. Michalinie i Pawłowi życzę wszystkiego, co najlepszej na Ich wspólnej drodze, a Państwa zapraszam do oglądnięcia moich ulubionych klatek 🙂
