Całkiem niedawno miałem ogromną przyjemność gościć na weselu Kasi i Krystiana – bardzo sympatycznej i jeszcze bardziej zakochanej w sobie pary. Prosto po wizycie u krakowskiego fryzjera popędziliśmy do Świątnik, gdzie odbywały się przygotowania. W powietrzu czuć było lekkie podenerwowanie, ale jednocześnie ogromną ekscytację, która rosła z minuty na minutę. Punktem kulminacyjnym całego dnia była uroczystość w kościele w Brzeziu a zaraz po niej udaliśmy się na przyjęcie weselne do Hotelu Lech w Siedlcu, gdzie zabawa trwała do białego rana! Dziś możecie Państwo zobaczyć kilka moich ulubionych klatek z dnia ślubu, a już wkrótce, jeśli tylko pogoda (która nas w tym roku niestety nie rozpieszcza) pozwoli, czeka nas sesja plenerowa, której już dziś nie mogę się doczekać! 🙂
