Ślub Izy i Grześka

  • Karol
  • Oct 17, 2013

Jeśli wybieramy się w pewne nie do końca znajome tereny czujemy pewien niepokój i zastanawiamy się co zastaniemy na miejscu. Podobne uczucia towarzyszyły mi na początku września, kiedy wybierałem się do Izabeli i Grzegorza, bowiem oboje mieszkają w miejscu, gdzie miałem okazję fotografować po raz pierwszy. Dziś jednak z całą pewnością mogę powiedzieć, że bardzo chętnie wybrałbym się do Pińczowa po raz kolejny! 🙂 Zarówno Państwo Młodzi, jak i Ich Rodziny oraz Znajomi to genialni ludzie, którzy stworzyli cudowną atmosferę w tym ważnym dniu. Wszystko zaczęło się w domu Izy, gdzie makijażystka zadbała, aby Panna Młoda wyglądała olśniewająco. Nie da się ukryć, że przygotowaniom towarzyszyły duże emocje – w końcu Rodzice Izy wydawali za mąż najmłodszą córkę 🙂 U Pana Młodego zastaliśmy nieco spokojniejszą atmosferę, a sam Grzesiek z pomocą świadka bardzo sprawnie wskoczył w ślubne ubranie. Po wzruszającym błogosławieństwie pędziliśmy do pobliskiego kościoła, gdzie Państwo Młodzi przysięgli sobie kochać się do końca świata (i jeden dzień dłużej!). Gdy wszystkie najważniejsze słowa zostały wypowiedziane, ruszyliśmy na szaloną zabawę weselną. Goście dopisali i bawili się genialnie do białego rana, a kilka dni później umówiliśmy się z Izą i Grześkiem na sesję plenerową, którą postanowiliśmy zorganizować w mieście Smoka Wawelskiego. I choć do niego samego nie zawitaliśmy, było to popołudnie wykorzystane w 100%. Trochę się rozpisałem, więc jeśli ktoś dobrnął do tego momentu to serdecznie zapraszam do obejrzenia moich ulubionych klatek, a Izie i Grześkowi życzę wszystkiego, wszystkiego najlepszego! 🙂1 2 3 4 5 6

DSC_0314-1

8 9 10 11 12 13

14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 33-1 34

plener (34) plener (35) 37 38 39 40 41 42

 

YOU MIGHT ALSO LIKE

LEAVE A COMMENT